Tag Archives: spotkanie autorskie
Film

Niespodzianka

16 Czer

W ubiegłym roku miałam spotkanie autorskie w Jarosławiu. Miło je wspominam, bo przybyła na nie młodzież słuchała uważnie i nawet po oficjalnym zakończeniu  chwilę ze mną rozmawiała. Dowiedziałam się, że są uczniami szkoły plastycznej, co mnie je jeszcze bardziej zbliżyło z nimi, bo też jestem absolwentką plastyka.

Kilka dni temu dosłałam prośbę, umieszczoną w komentarzach pod blogiem, o e-mailowe skontaktowanie się, gdyż nadawca ma dla mnie jakąś niespodziankę. Przypuszczałam, że to zbieranie adresów dla celów reklamowych, choć intuicja nie pozwoliła mi zignorować tej propozycji. Odpisałam i okazało się, że kilkoro z uczestników tamtego spotkania zilustrowało mój wiersz. Bardzo byłam wzruszona. Dziękuję. Zamieszczam filmik.

Świat jest milszy, niż się wydaje.

 

Reklama

PROWADZENIE

24 List

Kiedy się ogląda występ zawodników tańca towarzyskiego, to ich zajęcie wydaje się czymś niezmiernie łatwym. Wspaniała harmonia ruchów nie dopuszcza myśli o istnieniu surowych reguł, porządkujących ekspresję ciał. On prowadzi, ona podąża za nim i ta strategia owocuje samym pięknem. Natomiast przyglądając się popisom w programie, który służy między innymi temu, abyśmy się dowiedzieli, kto jest już gwiazdą, a kto instruktorem zabiegającym dopiero o jej status, możemy odkryć kłopoty w sprostaniu temu podziałowi ról. Jednak dopiero obserwacja parkietu z samymi amatorami ujawnia konflikt postaw. Tu przestaje być ważna płeć, a zaczyna indywidualna energia.

Doszłam do obrazka z wesel i wczasowych potańcówek, żeby nim zilustrować temat, na który już się przerzucam. Miałam ostatnio wieczór autorski (Pozdrawiam wszystkich przemiłych pracowników Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lublinie) Ustalając z organizatorami jego przebieg, zdecydowałam się nie angażować nikogo do prowadzenia spotkania, lecz samodzielnie wypełnić go sobą i swoją nową książką (dziękuję Urzędowi Miasta Lublin, który zaakceptował tę pozycję w projekcie „Lublin 2017” oraz Wydawcy, który dołożył wszelkich starań, żeby „Gabion” wyglądał tak, jak wygląda). Przyjęłam na siebie równocześnie zadanie moderatora i występującej autorki. Przeskakiwałam od stawiania pytań do odpowiadania na nie. I czułam, że Jankowska, co prezentuje zbiór opowiadań i miniatur szarpie się z Jankowską dociekającą nie tego, co jest w jej twórczości najważniejsze. Mam tylko nadzieję, że publiczność (dziękuję wszystkim PT Gościom których obecność była dla mnie zaszczytem i radością ) nie ma mi za złe uczestnictwa w tej walce o dominację w tym tańcu moich dwu połówek.

%d blogerów lubi to: