Archiwum | Czerwiec, 2016

O RADOŚCI ISKRO BOGÓW

29 Czer

Pęknięcie zjednoczonej Europy sprawiło mi ogromną przykrość. Przede wszystkim dlatego, że kolejny raz idea braterstwa nie przetrzymała próby czasu. Toteż szukam pocieszenia w istnieniu odwrotnej tendencji i właśnie taką znalazłam, w dodatku na własnym podwórku, czyli w Lublinie i wśród poetów.

Anglia chce rozwodu, a my tutaj jednoczymy siły. Stowarzyszenie Pisarzy Polskich podejmuje inicjatywę Wojewódzkiej Biblioteki im. H. Łopacińskiego, by nie poprzestawać na jednym roku obchodów ku czci Sebastiana Fabiana Klonowica, ale przedłużyć je o następny. Nikt nie wyrywa sobie pomysłu, tylko go wzbogaca własną działalnością. Nie ma przy tym niezdrowych ambicji bycia tym jedynym.

W imprezie biorą udział głównie członkowie SPP, ale włączeni są do niej także niezrzeszeni ludzie pióra, a może i jakiś członek Związku Literatów się pojawił. Przy tym nie będę się upierać, bo osoba o identycznym imieniu i nazwisku figuruje na liście obydwu lubelskich oddziałów, osobiście zaś nigdy człowieka nie poznałam. Bardzo mi jednak pasuje, żeby on był z tej właśnie formacji, bo wtedy się lepiej eksponuje wygasanie antagonizmu.

W Muzeum im. J. Czechowicza, które gościnnie udziela temu zdarzeniu miejsca, wszyscy zgodnie czytają swoje wiersze, naturalnie w hołdzie dla niegdysiejszego burmistrza Lublina i rymopisa w jednej osobie. Do tego dyrektor Lubelskiej Filharmonii wręcza dyplomy i upominki.

Serce rośnie, kiedy się widzi, że tutaj – pozwalając sobie na parafrazę – „wszyscy ludzie są wciąż braćmi”. A w tak radosnej atmosferze nawet mi nie wypada się przyznawać, że nie zostałam zaproszona do udziału w tej imprezie. I nie będę się szykowała do opuszczenia SPP jak Anglia do Brexitu.